W kręgach samochodowych istnieje powiedzenie, że „nic nie boli bardziej, jak pierwsza rysa na karoserii nowego samochodu”. Musimy przyznać, że coś w tym jest. Niestety poruszanie się autem, zwłaszcza w przestrzeni miejskiej, niemal zawsze kończy się drobnymi rysami, otarciami czy zadrapaniami. Jest to na tyle trudna sztuka, że udaje się tylko nielicznym kierowcom. A powstałe uszkodzenia nie wyglądają dobrze. Czy nawet drobne zadrapanie musi skończyć się wizytą u lakiernika?
Nie możemy Ci zagwarantować, że każdą rysę czy zadrapanie powstałe na Twoim samochodzie uda się usunąć bez pomocy lakiernika. Niestety są takie uszkodzenia, przy których domowe sposoby, choćby najbardziej sprawdzone się nie sprawdzą, nawet jeśli byśmy bardzo tego chcieli. Każdy z nas ma świadomość, że tego typu usługi są nie tylko kosztowne, ale również czasochłonne, a my na czas przebywania auta w naprawie pozostajemy bez środka lokomocji.
Jednak nie każde zadrapanie potrzebuje interwencji profesjonalisty. Czasem wystarczy jeden z szybkich, domowych sposobów, które jak się okazuje, potrafią zdziałać cuda. Jak rozpoznać takie uszkodzenie? Specjaliści radzą, by po oczyszczonej powierzchni, na której znajduje się zadrapanie, przejechać palcem, jeśli zatrzyma się on na uszkodzeniu, sprawa może wymagać interwencji lakiernika. Kiedy jednak możesz swobodnie przejechać palcem po rysie, istnieje duże prawdopodobieństwo, że poradzisz sobie sam.
Pasta do zębów znana jest w codziennym życiu jako produkt delikatnie ścierny, który czyści powierzchnię, na którą jest nanoszony. Zanim przystąpisz do pracy, zadbaj o dokładne oczyszczenie powierzchni. Możesz wcześniej umyć cały samochód, jednak zwróć szczególną uwagę na to konkretne miejsce. Nie powinien znajdować się tu żaden dodatkowy osad ani tym bardziej piasek. Teraz wystarczy już tylko nanieść pastę na szczoteczkę bądź ściereczkę i kolistymi ruchami, bądź pociągnięciami wzdłuż rysy polerować zarysowane miejsce. Jeśli zauważasz efekt, ale nie jest on dla ciebie w 100% zadowalający, zabieg możesz powtórzyć.
O dziwno nie tylko panie lubią używać tego produktu. Kiedy mamy do czynienia z drobnym, płytkim zarysowaniem, możemy spróbować sięgnąć po ten popularny kosmetyk. Tu istotny jest dobór odpowiedniego koloru pasującego do lakieru samochodowego. Jeśli boisz się niepowodzenia, zawsze możesz zdecydować się na lakier bezbarwny, który zabezpieczy uszkodzenie, jednak może ono nadal pozostać widoczne.
Do pracy z pastą do butów musisz się wcześniej przygotować. Oczyść dokładnie miejsce, gdzie znajduje się rysa. Możesz umyć auto specjalnym szamponem albo po prostu wodą z mydłem. Następnie osusz powierzchnię. Do pracy będziesz potrzebować pasty do butów, która jest ciemniejsza niż kolor lakieru. To może być najtrudniejszy etap, gdyż może być Ci ciężko dobrać odpowiedni kolor. Pasta po delikatnym nałożeniu powinna wypełnić braki w lakierze i zadrapania, a nawet małe dziury. Na sam koniec dokładnie wypoleruj powierzchnię roboczą.
Niestety nie każdy z tych produktów sprawdzi się, kiedy mamy unikatowy kolor karoserii. Wtedy najbezpieczniej sięgnąć po środki dostępne na rynku takie jak specjalne pasty bądź pisaki, pomagające nam pozbyć się rys i zadrapań.
Zdj. główne: Sarmad Mughal/pexels.com